IV Konferencja “Problemy jakości powietrza wewnętrznego w Polsce”
- pod hasłem “Zdrowy dom – zdrowe społeczeństwo
”20 listopada 1997 r. Warszawa
[powrót
do IV konferencji], [otwarcie], [wprowadzenie],
[program], [sesja I], [sesja
II],
[publikacja], [wystawcy], [zdjęcia]
Sesja III.
Wieloaspektowa ocena jakości środowiska wewnętrznego - teoria a praktyka
Wprowadzenie do sesji 3
W czasie dwóch poprzednich sesji powiedziano już bardzo dużo na temat problemów jakości powietrza w budynkach. Poglądy zaprezentowane w dotychczasowej dyskusji zdają się jednak wskazywać, że bez wiarygodnych i efektywnych sposobów oceny jakości środowiska wewnętrznego nie będziemy w stanie poprawić istniejącej sytuacji w wyraźny sposób. Być może jest to nawet podstawowy problem dla naszych dyskusji.
Wszyscy zgadzamy się chyba ze stwierdzeniem, że jakość powietrza jest problemem bardzo złożonym i zła jakość powietrza może mieć wiele przyczyn. Przeprowadzanie kompleksowych badań jakości środowiska wewnętrznego w każdym przypadku skarg użytkowników jest w praktyce niemożliwe i w zasadzie niczym nie uzasadnione. Teoretycznie bowiem oceny takie zawierać powinny:
badania ankietowe użytkowników,
badania medyczne ich stanu zdrowia,
badania psychologiczne identyfikujące potencjalne niezależne źródła ich niezadowolenia,
identyfikację oraz określenie stężeń zanieczyszczeń gazowych, pyłowych i mikrobiologicznych,
badanie mikroklimatu wnętrz,
pomiary skuteczności działania wentylacji,
pomiary zagrożeń fizycznych (hałas, jakość środowiska wizualnego, jonizujące i niejonizujące promieniowanie elektromagnetyczne) itd.
Jak zatem widać w praktyce nie jest możliwe powszechne prowadzenie tak szerokich badań. Zakres badań dostosowuje się do celu podejmowanych działań wyraźnie rozróżniając: badania naukowe, działalność interwencyjną mającą na celu poprawę sytuacji w konkretnym budynku, odbiór techniczny budynku, badania dotrzymania wymagań prawnych, okresową ocenę jakości środowiska pracy itp. Prowadzi się jednocześnie intensywne prace nad opracowaniem w miarę prostych, tanich i porównywalnych metod wskaźnikowych umożliwiających upowszechnienie oceny pomiarowej. Można tu wymienić:
pomiary stężenia dwutlenku węgla,
pomiary strumienia powietrza wentylacyjnego przypadającego na 1 osobę,
subiektywną ocenę olfaktoryczną dokonywaną przez wytrenowanych jak i niewytrenowanych ludzi bezpośrednio po wejściu do pomieszczenia (oparta na teorii olfa i decipola wprowadzonej przez Fangera),
pomiary całkowitego stężenia lotnych związków organicznych - TVOC,
określanie SBS index na podstawie standaryzowanego prostego badania ankietowego.
Bardzo szeroko zakrojony projekt badawczy Eurpean Audit Project był bardzo dobrym poligonem dla oceny rożnych metod oceny IAQ. Ku dużemu zdziwieniu, w trakcie analizy wyników badań nie zostało potwierdzone wiele z oczekiwanych korelacji pomiędzy czynnikami i wskaźnikami, a stanem zadowolenia użytkowników z jakości powierza wnętrz. Z jednej strony powodowało to między innymi pojawienie się dystansu do wielu metod, które wydawały się wielce obiecujące, a z drugiej modyfikację wielu teorii i modeli przez ich autorów. Przykładowo, na Uniwersytecie Technicznym w Lyngby w laboratorium kierowanym przez prof. Fangera podjęto badania nad zależnością negatywnej oceny jakości powietrza od temperatury i wilgotności powietrza. Wstępne wyniki dowodzą, że jest ona bardzo silna.
Można także postawić pytanie kto powinien ponosić koszty różnych typów badań. Warto dodać, że w krajach bogatych, w których koszty związane z wynagrodzeniem wysoce wykwalifikowanych pracowników w porównaniu z kosztami technicznej eksploatacji obiektów są bardzo wysokie i pracodawcom opłaca się inwestować w ocenę jakości powietrza. Nawet niewielka poprawa wydajności pracy uzyskana w wyniku takich działań jest zyskiem dla firmy. W Polsce gdzie jakość powietrza kojarzona jest głównie z budynkami mieszkalnymi problem ten wymagał będzie innego rozwiązania.
Inną grupę problemów związanych w wieloaspektową oceną stanowią szczegółowe problemy związane z liczbą próbek, reprezentatywnym miejscem i czasem pomiaru, wpływu samego procesu badania na wyniki (obecność personelu). Prace nad przygotowaniem międzynarodowej normy ISO dotyczącej generalnej strategii pomiarowej w badaniach jakości powietrza wewnętrznego mogą być dla nas wszystkich bardzo pomocne.
Ponieważ pomiarowa weryfikacja dotyczy obiektów istniejących, w których wprowadzanie ewentualnych zmian wiązałoby się z bardzo dużymi kosztami warto zastanowić się nad wprowadzeniem mechanizmów umożliwiających określanie przewidywanego poziomu jakości powietrza w budynku już w fazie projektowej. Obecnie przygotowywane są dwa międzynarodowe standardy, których wprowadzenie może zrewolucjonizować podejście w tym zakresie:
BSR/ASHRAE Standard 62-1989R, Ventilation for Acceptable Indoor Air Quality, Public Review Draft,
prENV 1752 Ventilation for Buildings: Design Criteria for the Indoor Environment.
Zapraszając państwa do dyskusji pozwalam sobie zaproponować kilka pytań, które mogą w pewnym stopniu porządkować naszą wymianę zdań.
Pytania do dyskusji
Na jakie czynniki skarżą się użytkownicy pomieszczeń? Czy skargi te pokrywają się z ocenami ekspertów zajmujących się jakością powietrza wewnętrznego?
Czy człowiek jest w stanie identyfikować swoimi zmysłami wszystkie czynniki mogące szkodzić zdrowiu? Jeżeli nie to kto i w jaki sposób powinien to czynić w jego imieniu?
Czy budynek powinien podlegać odbiorowi technicznemu, odbiorowi eksploatacyjnemu oraz okresowym, obligatoryjnym przeglądom? Czy jakość powietrza może i powinna stanowić element takiej oceny? Kto powinien realizować taką ocenę?
Czy istnieją odpowiednie metody pomiarowe oraz przygotowane placówki badawcze do wprowadzenia masowego wykonywania takich ocen? Kto powinien być odpowiedzialny za ich notyfikację (MSWiA ? - MZiOS ?)?
Czy obecnie wymagania (jako podstawa dla kontroli) są formułowane są w sposób jednoznaczny? Czy stanowią wystarczającą podstawę dla zapewnienia we wnętrzach budynków zdrowych i higienicznych warunków przebywania ludzi?
W jakich fazach wznoszenia budynków (projektowanie, wykonawstwo, przekazanie do użytku) powinny istnieć mechanizmy kontroli? Jakie formy powinny przybierać?
W jaki sposób edukować użytkowników w dziedzinie zdrowego i bezpiecznego eksploatowania budynków? Czy opracowanie instrukcji użytkowania budynku nie powinno stanowić obowiązkowego elementu w procesie przekazywania budynku?
W jaki sposób można pobudzić proces integracji wysiłków różnych środowisk (lekarzy, toksykologów, chemików, biologów, inżynierów, prawników) w działaniach na rzecz poprawy jakości powietrza w pomieszczeniach?
Podsumowanie sesji III oraz dyskusja ogólna (w dyskusji udział wzięło 15 uczestników)
Dyskusję w sesji III zdominował problem relacji między deklarowanym przez użytkowników oczekiwaniem wysokiej jakości funkcjonalnej mieszkań, a rzeczywistymi, przeważnie niezadowalającymi efektami ich eksploatacji. Problem ten jest coraz szerzej dostrzegany, szczególnie w tych przypadkach gdy skutki stają się wyczuwalne lub zauważalne (np. zapachy, wykraplanie pary wodnej na oknach, pojawianie się pleśni i grzybów na ścianach, itp.). Tam, gdzie występują zanieczyszczenia bezbarwne i bezwonne (np. tlenek węgla, radon, drobnoustroje) brak jest sygnałów ostrzegawczych, co w konsekwencji prowadzić może do poważnych zachorowań. Poszukując w dyskusji dróg poprawy sytuacji zastanawiano się nad koniecznością:
wszechstronnej edukacji mieszkańców,
egzekwowania wymogu opracowywania instrukcji użytkowania budynków, z zwróceniem uwagi na rolę niezbędnej wymiany powietrza oraz warunki dla jej zapewnienia,
określenia kryteriów oceny walorów użytkowych obiektów budowlanych (etykiety),
stworzenia sieci bezstronnego poradnictwa w zakresie oceny stanu jakości powietrza w pomieszczeniach, w oparciu o ujednoliconą strategię pomiarową,
jak najszybszego wprowadzenia do polskiego ustawodawstwa Dyrektywy o odpowiedzialności za wyroby o właściwościach niebezpiecznych,
oraz próbowano zdefiniować etapy obligatoryjnej kontroli w procesie tworzenia obiektu - poczynając od fazy od koncepcyjnej aż do eksploatacji, z szczególnym uwzględnieniem zapewnienia adekwatnej do potrzeb wymiany powietrza.
Stwierdzono jednak, że obecne uproszczenie trybu projektowania nie jest w stanie wymusić pożądanej jakości rozwiązań projektowych, formalna procedura odbioru dotyczy wyłącznie stwierdzenia zgodności realizacji z projektem a faza rzeczywistej oceny walorów użytkowych w toku eksploatacji w ogóle nie istnieje. Zaakcentowano potrzebę tworzenia niezbędnych podstaw legislacyjnych, przy czym wskazywano na różne obszary, m.in.: uściślania wymagań i określania zasad kontroli eksploatacyjnej,
rozszerzania szczegółowych zapisów dotyczących realizacji i wyposażenia budynków, kontrolowanych w fazie odbioru,
powierzania procesów projektowania i budowy osobom legitymującym się odpowiednimi uprawnieniami, co mogłoby być traktowane jako gwarancja zapewnienia odpowiedniej jakości użytkowej obiektów.
Poruszono wiele problemów jednak czas przeznaczony na dyskusję nie pozwalał na ich szersze omawianie. Stwierdzono, że zapowiadane materiały pokonferencyjne będą dobrym miejscem do dalszej wymiany poglądów.
[powrót
do IV konferencji], [otwarcie], [wprowadzenie],
[program], [sesja I], [sesja
II],
[publikacja], [wystawcy], [zdjęcia]
Strona
główna
Copyright © 2001-2019 Wydział Instalacji Budowlanych, Hydrotechniki i Inżynierii Środowiska, PW. All rights reserved.
Ostatnie uaktualnienie: 04 grudnia, 2001.